___________________________________________________________
___________________________________________________________
ROK 66
Kongres Erromski
___________________________________________________________
___________________________________________________________
ROK 66
Kongres Erromski
___________________________________________________________
W roku 66 w Erromie zebrali się dyplomaci czterech krajów zachodu. Wśród nich znalazły się takie osoby jak następca tronu Maharaszty Aadesh, jego wuj Lakszmandewa, brat zerrukińskiego aguntaru Juppiter Arrano Arima, doświadczony teredoński ambasado Not oraz poseł Mart Lucysewicz reprezentujący Republikę Udmurgi. Kongres w pierwotnym założeniu potrwać ma raptem kilka tygodni i dotyczyć przede wszystkim ułożenia spraw na zachodzie kontynentu: podziału ziem dawnego Związku Dredżyjskiego, zażegnania konfliktu pomiędzy Republiką Udmurgi, a Maharasztą, a także ułożeniu przyszłych stosunków pomiędzy państwami Zachodu.
Miejscem kongresu jest niewielkie miasto Erroma, któremu daleko do splendoru wielkich ośrodków miejskich, zapewnia jednak przy tym odpowiednie miejsca do rozmów i przede wszystkim jest łatwiejsze do ochrony od gwarnych Bastilli, czy Aksum. Wiadomo, że Ellatar II, choć pojawił się tylko na otwarcie Kongresu, zadbał o należyte środki ostrożności: choćby poprzez wystawienie gwardii do ochrony dyplomatów.
Na uwagę zasługują też same warunki obrad: nie szczędzono złota zarówno przy przygotowaniu odpowiednich pokoi, jak i ściągnięcia najlepszych kucharzy z dawnego d'Armoraux, obecnie będącego teredońską prowincją. Chodzą plotki, że same przygotowania pochłonęły znaczną część z kilkudziesięciu talentów srebra, jakimi rokrocznie dysponuje dwór agintaru.
Otwarcie obrad swoją obecnością uświetnił sam król-bóg Zerruko Erresuma Ellatar II Arrano Arima, honorując tym samym przybyłych dyplomatów. Kongres rozpoczął prace.
Miejscem kongresu jest niewielkie miasto Erroma, któremu daleko do splendoru wielkich ośrodków miejskich, zapewnia jednak przy tym odpowiednie miejsca do rozmów i przede wszystkim jest łatwiejsze do ochrony od gwarnych Bastilli, czy Aksum. Wiadomo, że Ellatar II, choć pojawił się tylko na otwarcie Kongresu, zadbał o należyte środki ostrożności: choćby poprzez wystawienie gwardii do ochrony dyplomatów.
Na uwagę zasługują też same warunki obrad: nie szczędzono złota zarówno przy przygotowaniu odpowiednich pokoi, jak i ściągnięcia najlepszych kucharzy z dawnego d'Armoraux, obecnie będącego teredońską prowincją. Chodzą plotki, że same przygotowania pochłonęły znaczną część z kilkudziesięciu talentów srebra, jakimi rokrocznie dysponuje dwór agintaru.
Otwarcie obrad swoją obecnością uświetnił sam król-bóg Zerruko Erresuma Ellatar II Arrano Arima, honorując tym samym przybyłych dyplomatów. Kongres rozpoczął prace.